Jak zabezpieczyć naszego pupila przed groźnym pasożytem? Wraz z nadejściem ciepłych miesięcy, przyroda zaprasza nas do aktywności na świeżym powietrzu. Niestety, równocześnie wchodzimy również w sezon na kleszcze – okres, w którym te drobne pasożyty stają się szczególnie aktywne i stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia Sezon żerowania kleszczy niesie ze sobą groźbę zarażenia się którąś z chorób odkleszczowych, w tym boreliozą czy kleszczowym zapaleniem mózgu. Pajęczaków z roku na rok coraz trudniej uniknąć: można je spotkać już nie tylko na łonie natury – coraz częściej pojawiają się także w dużych miastach, przydomowych ogródkach czy parkach. Najmłodsi łatwo padają ich ofiarą. Beztroskie zabawy na dworze zwiększają prawdopodobieństwo ukąszenia, zwłaszcza gdy dziecko jest w ciągłym ruchu – podwyższona temperatura ciała przyciąga pajęczaki. Ponadto delikatna skóra dziecka jest dla kleszcza barierą znacznie łatwiejszą do pokonania niż skóra dorosłego człowieka. Jak więc zadbać o bezpieczeństwo naszych najmłodszych? Repelenty na kleszcze bezpieczne dla dzieci Repelenty to środki chemiczne, które mają za zadanie odstraszać insekty i pajęczaki. W większości preparatów stosuje się DEET – substancję owadobójczą, która w wysokich stężeniach może działać niekorzystnie na zdrowie. W przypadku dorosłych nie jest ona szkodliwa, o ile nie przekracza się zalecanej dawki, dzieci do 2. roku życia powinny jej jednak bezwzględnie unikać (podobnie jak kobiety w ciąży), a młodzież do 12. roku życia używać bardzo oszczędnie. Dla maluchów odpowiednie będą spraye, których działanie odstraszające oparte jest na bezpiecznych substancjach czynnych, takich jak: IR3535 – substancja chemiczna niewykazująca działania toksycznego dla człowieka (może jedynie podrażnić oczy, dlatego trzeba uważać przy rozpylaniu). Odpowiednia dla dzieci powyżej 1. roku życia. Ikarydyna — bezpieczna dla układu nerwowego i bezzapachowa. Może być stosowana po skończonym 3. roku życia. Olejki eteryczne — np. eukaliptusowy, cytronelowy, lawendowy, miętowy czy bazyliowy. Są skuteczne, ale trzeba brać pod uwagę, że mają dość krótki czas działania, aplikacje trzeba więc co jakiś czas powtarzać. Jak każda naturalna substancja, mogą też uczulać. Zobacz repelenty odpowiednie dla dzieci: Odstraszacze ultradźwiękowe przeciw kleszczom dla dzieci Repelentów chemicznych używamy zazwyczaj wtedy, gdy wybieramy się do lasu lub parku. Stosowanie ich na co dzień może być jednak kłopotliwe. Zbyt częste nanoszenie na skórę środków chemicznych może wysuszać skórę i podrażniać ją. Odstraszacze w sprayu nie są również odpowiednie dla dzieci w każdym wieku ani dla maluchów uczulonych na któryś z ich składników. Jaka jest alternatywa? Na popularności zyskują urządzenia elektroniczne, które emitują ultradźwięki niekorzystne dla pajęczaków. Według zapewnień producentów oszukują one ich zmysły, sprawiając, że potencjalna ofiara staje się dla nich nierozpoznawalna. Niewielkich rozmiarów aparat w formie breloczka można przymocować do odzieży, plecaka, torby lub do wózka. Wytwarzane ultradźwięki są obojętne dla zdrowia ludzkiego. Bransoletki odstraszające kleszcze Są także inne sposoby na odstraszenie kleszczy bez nanoszenia substancji czynnych na skórę dziecka. Jednym z nich jest założenie mu na rączkę bransoletki antykleszczowej. Taka bransoletka stopniowo uwalnia naturalne olejki eteryczne, których te pasożyty nie tolerują. Małym dzieciom, u których istnieje ryzyko, że będą brały bransoletkę do buzi, lepiej nie zakładać jej na rączkę. Zamiast tego lepiej przywiązać do wózka czy ubranka, poza zasięgiem ich rąk. Odpowiednie ubranie Nie bez znaczenia jest także to, jak ubierzemy naszą pociechę. Wybierając się w miejsca, gdzie spotkanie z pajęczakiem jest bardziej prawdopodobne, zakładajmy dziecku jasne ubranie. Kleszcz będzie na nim widoczny, więc zdążymy go zauważyć i strzepnąć, zanim schowa się pod spód, szukając dogodnego miejsca, w które mógłby się wbić. Postawmy także na długie rękawy i nogawki. Skarpety najlepiej nałożyć na spodnie. Szczepienie przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu KZM (kleszczowe zapalenie mózgu) to poważna choroba układu nerwowego. Powoduje ją flawiwirus przenoszony przez te niewielkie pajęczaki. Przed rozwojem choroby w dużym stopniu uchroni nas szczepionka. Mogą ją przyjmować zarówno dorośli, jak i dzieci po 1. roku życia. Pełny cykl szczepień trwa od pół do półtora roku. Szczepienie przeciwko KZM należy do szczepień zalecanych, nie jest jednak refundowane przez NFZ. Niestety nie istnieje jeszcze szczepionka przeciwko boreliozie. Po powrocie do domu należy dokładnie obejrzeć całe ciało dziecka. Kleszcze najchętniej wybierają miejsca ciepłe, wilgotne i osłonięte, takie jak pachy, pachwiny, miejsca za uszami i między pośladkami, zgięcia łokci i kolan, miejsca między palcami stóp. Zanim się wkłują, wędrują po ciele, szukając dogodnego dla siebie fragmentu skóry. Jeśli znajdziemy pasożytującego na skórze dziecka kleszcza, trzeba go jak najszybciej usunąć, bowiem im dłużej żeruje, tym bardziej wzrasta prawdopodobieństwo zakażenia chorobą. Jak to zrobić? Kleszcza nie wolno niczym smarować ani go zgniatać, póki jest wszczepiony w skórę. W ten sposób możemy tylko zwiększyć ryzyko zarażenia. Pasożyta usuwamy za pomocą specjalnie przeznaczonego do tego sprzętu: pęsety, lassa, haczyka lub szczypców. Staramy się to robić spokojnie, ale sprawnie, jednym pewnym ruchem, trzymając za główkę, nie za odwłok. W przypadku dzieci po 3. roku życia sprawdzi się specjalny zestaw do usuwania kleszczy. Zawiera on płyn, którym możemy zamrozić pasożyta, błyskawicznie unieszkodliwiając go jeszcze przed usunięciem. Wraz z pajęczakiem zostają wówczas zamrożone wszelkie zarazki. Miejsce wkłucia odkażamy. Nie każdy kleszcz przenosi choroby, ostrożności jednak nigdy za wiele. Przy jakichkolwiek wątpliwościach najlepiej odwiedzić lekarza pediatrę. Co robić, gdy ukąsi kleszcz? Jakie badania przeprowadzić? Najczęściej przenoszoną przez kleszcze chorobą jest borelioza. Dlatego zaleca się przeprowadzenie badań w tym kierunku po każdym ukąszeniu przez tego pajęczaka. Nie warto jednak się z tym spieszyć. Zanim organizm wytworzy przeciwciała, które ma wykryć test, musi bowiem minąć 2-6 tygodni. Przeprowadzenie badania przed upływem tego czasu jest bezcelowe – będzie ono niemiarodajne. Alternatywa dla badania w laboratorium jest domowy test diagnostyczny na obecność krętków borrelii. Te produkty również mogą ci się przydać: Przeczytaj także: Jak usunąć kleszcza, by sobie nie zaszkodzić? Booster do twarzy, który nawilża i odejmuje lat. Teraz kupisz go za mniej niż pół ceny Jak się chronić przed kleszczami? Ministerstwo Zdrowia przypomina Przed wędrówką do miejsc, w których występują kleszcze, warto zadbać o odpowiednie zabezpieczenie - w tym odpowiedni ubiór. 3 Czy kleszcze są dla nas niebezpieczne? Czy powinniśmy unikać wchodzenia do lasu? Jak się przed nimi chronić? Sprej na komary i kleszcze, domowy olejek, czy może jeszcze coś innego? A może w ogóle się nimi nie przejmować? . Dlaczego kleszcze są niebezpieczne? Mały, często prawie niewidoczny kleszcz może zarazić nas kilkoma różnymi chorobami. Najbardziej znane to odkleszczowe zapalenie mózgu i borelioza. Odkleszczowe zapalenie mózgu – niebezpieczna choroba, na którą nie ma lekarstwa i możemy łagodzić tylko objawy. Na szczęście możemy się na nią zaszczepić, porozmawiaj o szczepieniu ze swoim lekarzem rodzinnym! Borelioza – jest chorobą bakteryjną przenoszoną przez kleszcze, którą można wyleczyć antybiotykami. Na szczęście nie każdy kleszcz jest nosicielem choroby i nie każde ugryzienie kończy się zakażeniem. Prawdopodobieństwo zakażenia boreliozą wzrasta jeśli nosimy kleszcza przez 3 dni (około 72 godzin) lub dłużej. . Gdzie można spotkać kleszcze? Chociaż kleszcze kojarzą nam się głównie z lasami, to można spotkać je również na łąkach i polach, nad rzeką, a nawet w mieście w parku czy na trawniku. Warto wiedzieć, że nie na każdym terenie występuje taka sama ilość kleszczy i są one tak samo niebezpieczne. W Polsce największą zapadalność na boreliozę notuje się w województwach podlaskim, warmińsko-mazurskim, śląskim, mazowieckim, lubuskim i opolskim. Aktywność kleszczy przyda na miesiące między majem, a listopadem, ale kleszcza możemy złapać również zimą i wczesną wiosną. Wystarczy, że temperatura przekroczy 7-12 stopni, aby przerwać hibernację kleszczy. . Jak chronić się przed kleszczami? Chociaż ryzyko zachorowania nie jest duże, to warto być w tym temacie ostrożnym i nie bagatelizować zagrożenia. Codzienną ochronę przed kleszczami możemy podzielić na kilka etapów. 1) Zminimalizowanie ryzyka ugryzienia w trakcie pobytu w lesie czy na łące – w tym celu możemy ubrać się tak, aby całe ciało było zakryte. Jest to jednak mało praktyczne rozwiązanie, mało kto w upalne dni ubiera się w długie spodnie i długie skarpety. Możemy również zastosować sprej na kleszcze (dodatkowym plusem może być odstraszenie komarów), ultradźwiękowy odstraszacz kleszczy lub domowy olejek z geranium. 2) Niedopuszczenie do ugryzienia – bardzo często możemy zauważyć kleszcza, który jeszcze nie wbił się w nasze ciała, ale dopiero spaceruje (po ciele lub po ubraniu) i szuka miejsca do wbicia. Dlatego po pobycie w lesie warto przebrać się i wykąpać (aby spłukać wszystkie kleszcze), a ubrania porządnie wytrzepać lub jeszcze lepiej wyprać. 3) Szybkie usunięcie kleszcza – jeśli już znajdziemy wbitego kleszcza, nie wpadajmy w panikę, im szybciej go usuniemy, tym mniejsza szansa za zakażenie. Przypomnę, że prawdopodobieństwo zakażenie boreliozą wzrasta jeśli nosimy kleszcza przez 3 dni (w innych źródłach znalazłam informację o 24 godzinach). Kleszcz gryząc nas produkuje specjalną wydzielinę o działaniu przeciwbólowym, przez co nie czujemy momentu ugryzienia i możemy nie zdawać sobie sprawy, że nosimy kleszcza. Regularnie oglądajmy siebie i dzieci, a znalezione kleszcze usuwajmy, tak by nic nie zostało. Ja robię to palcami, ale można nabyć specjalne pęsety do usuwania kleszczy. Nie ma potrzeby udawania się w tym celu do lekarza, ale często przydaje się pomoc drugiej osoby (jeśli kleszcz jest w trudno dostępnym miejscu). 4) Obserwacja – miejsce po ugryzieniu warto obserwować nawet przez 30 dni. Prawdopodobnie w miejscu ugryzienia zostanie mała, swędząca górka, która nie jest groźna i znika po 2-3 dniach. Gdyby jednak zaczął pojawiać się charakterystyczny rumień wędrujący, to udajmy się do lekarza. Bądźmy również szczególnie wyczuleni na objawy grypopodobne, które również mogą być objawem boreliozy. . Jak stosować sprej na kleszcze? Stosując sprej na kleszcze warto przestrzegać kilku zasad. 1) Nie wdychać oparów produktu. Aplikować w otwartych przestrzeniach (nie w domu). 2) Nie psikać na rany i podrażnioną skórę. 3) Nie psikać na dłonie i bezpośrednio na twarz. Szczególnie u dzieci, które bardzo często wkładają dłonie do buzi. 4) Po powrocie umyć ciało wodą z mydłem, a ubrania wyprać. 5) Stosować specjalne preparaty dedykowane dla dzieci i nie używać ich poniżej drugiego roku życia oraz dla kobiet w ciąży. 6) Nie przekraczać zalecanej dawki i nie stosować częściej niż zaleca producent. 7) Im wyższe stężenie substancji czynnej tym większa ochrona, ale i wyższa szansa na skutki uboczne. . Co jeszcze możesz zrobić? Biegając na orientację po lasach każdego roku mam co najmniej kilkanaście kleszczy, podobnie pozostali członkowie mojej rodziny. Na szczęście nie każdy kleszcz jest nosicielem choroby i nie każde ugryzienie kończy się zakażeniem. Dlatego stosując środki ostrożności i dokładnie się oglądając bez obaw wchodzimy do lasu i cieszymy się pięknem przyrody. Warto również wiedzieć, że podobnie jak przy innych chorobach, ryzyko poważnych objawów jest związane z naszym układem odpornościowym. Zdrowy, silny organizm może sam zwalczyć zakażenie, a my nie będziemy mieć żadnych objawów. Dlatego warto dbać o siebie, wysypiać się, odpoczywać, zdrowo odżywiać i ruszać, to wszystko zwiększa odporność naszego organizmu.
Kleszcze w Polsce są aktywne przez coraz dłuższy okres, co zwiększa ryzyko zachorowania na jedną z przenoszonych przez nie chorób. O tym, jak chronić się przed kleszczami i jak
Zabezpieczenie naszych psich przyjaciół przed kleszczami i pchłami, to nie tylko kolejny koszt i zadanie do odhaczenia, lecz obowiązek. Wielu lekarzy weterynarii wskazuje na fakt, że psy przed kleszczami należy chronić cały rok! Schorzenia i choroby, które przenoszone są przez kleszcze (np. babeszjoza czy anaplazmoza), mogą w konsekwencji okazać się śmiertelne dla psów. Niemniej jednak, obecnie na rynku dostępnych jest sporo zróżnicowanych preparatów na kleszcze, które pomagają opiekunom psów w walce z tymi pasożytami. W tym artykule opowiemy o kilku z nich, które nadadzą się idealnie na kleszcze dla szczeniąt jak i dorosłych psów, a także uświadomimy właścicielom fakt, że zasada: „Lepiej zapobiegać, niż leczyć” sprawdzi się w tym temacie najlepiej. Słowem o kleszczach – czyli kiedy atakują i jakie niebezpieczeństwo niosą Do niedawna zwykło się mówić o sezonowości kleszczy. Rzeczywiście ich obecność w środowisku jest okresowa, lecz coraz częściej możemy zauważyć ich występowanie nawet zimą. Niestety, znacznie cieplejsze i wilgotne zimy oraz ocieplenie klimatu, to sprzyjające dla tych pajęczaków warunki. Przełom maja i czerwca, a także wrzesień i październik, to miesiące, w których możemy obserwować największą plagę kleszczy. Wtedy też nasza uwaga jako opiekunów szczeniąt, powinna być najbardziej wyostrzona. Kleszcze egzystują zwłaszcza w wilgotnych, ciepłych i podmokłych terenach. Rzadko można odnotować ich obecność wśród wysokich drzew. Występują przede wszystkim w niższych partiach roślinności, np. wśród krzewów, traw, a także na wewnętrznej stronie liści. Kleszcz skutecznie namierza nadciągającego żywiciela poprzez specjalnie wykształcony narząd zmysłów – aparat Hallera. Wyczuwa ofiarę poprzez zapach (feromony u zwierząt, pot u ludzi), a także po temperaturze ciała. W momencie zlokalizowania ofiary, z reguły spada na nią. Zatem kiedy pies tarza się po ziemi, ociera się o trawy czy krzewy, jest duże prawdopodobieństwo, że złapie kleszcza. Najczęściej wgryzają się one w miejsca na ciele, w których skóra jest mniej owłosiona (okolice uszu, pyska, pachwin, a także brzucha). Jak zabezpieczać swojego pupila? Cozastosować na pchły i kleszcze u psa? Jaki preparat zastosować dla szczeniaka na kleszcze, żeby uchronić go przed konsekwencjami ugryzienia przez kleszcza? Wszelkie naturalne środki odstraszające tych „pasażerów na gapę” będą dobrym rozwiązaniem dla młodego psiaka. O jakich środkach mowa? Olejek odstraszający kleszcze dla zwierząt Przede wszystkim o kroplach typu „spot on”, sprayach, szamponach oraz suplementach dodawanych do pokarmu, które działają też odstraszająco na pchły u psa. Krople Spot On Puppy w 100% naturalną mieszanką olejków eterycznych na bazie olejku ze słodkich migdałów bezpiecznych dla psów. Działają odstraszająco na kleszcze, komary oraz inne owady. Można je zastosować szczeniąt, zakrapiając codziennie przez okres 2-3 tygodni wzdłuż linii grzbietu. Szampon przeciw pchłom i kleszczom został stworzony na bazie olejku geraniowego i olejku cedrowego, by w naturalny sposób wzmocnić barierę ochronną przeciw pchłom i kleszczom u twojego pupila. Siła naturalnych suplementów w walce z insektami – czystek na kleszcze Świetnym wsparciem i dopełnieniem działania odstraszającego, które zapewniają w/w krople i szampon, będzie zestaw NATURAL SUPPORT, w którego skład wchodzi czystek oraz naturalny olejek przeciwko kleszczom i komarom. Podczas regularnego stosowania czystka zapach skóry psa zmienia się na taki, który staje się nieinteresujący dla pasożytów zewnętrznych, takich jak: kleszcze i pchły. Poza suplementami, które osłaniają psa od wewnątrz, dobrze jest pamiętać o ochronie zewnętrznej, aplikowanej na skórę i sierść, która ma za zadanie odstraszać insekty. Wygodny w swej formie spray na komary i kleszcze jest w 100% naturalną mieszanką olejków eterycznych bezpiecznych dla psów, które działają odstraszająco na kleszcze, komary oraz inne owady. Jego wygodna postać pozwala opiekunom mieć go zawsze blisko siebie, by w trakcie spaceru dodatkowo zabezpieczyć swojego pupila. Można je bezpiecznie stosować u szczeniaków . Nieocenionym sposobem walki z inwazją kleszczy jest regularne przeglądanie sierści i skóry psa po powrocie ze spaceru czy wycieczki, zwłaszcza okolic pyska, pachwin, uszu i łap. Wszelkie działania profilaktycznie, które zastosujemy na kleszcze jak i na pchły dla szczeniąt, pomogą uchronić go przed niebezpiecznymi chorobami odkleszczowymi, ale także zapewnią ochronę Wam, właścicielom psów. Bądźcie czujni, rozważni i obserwujcie wnikliwie swoje psiaki! Niech to będzie bezpieczne lato!
Po przebywaniu na łonie natury warto dokładnie obejrzeć siebie oraz najbliższych, a zwłaszcza takie miejsca, jak zgięcia kolan i łokci, okolice brzucha, pach i piersi, a także pachwiny, okolice szyi oraz uszu. Dobrą praktyką będzie też wzięcie prysznica tuż po powrocie do domu. Przed kleszczami warto też zabezpieczyć swoich pupili.
Spraye na kleszcze, obroże antykleszczowe, tabletki przeciwkleszczowe, a może ultradźwięki na kleszcze? Sposobów ochrony kotów przed kleszczami jest kilka, który więc wybrać? Przeczytaj jakie zalety i wady mają poszczególne dlaczego warto chronić koty przed kleszczami i jakiego sposobu najlepiej użyć. Jakie są plusy i minusy najpopularniejszych sposobów ochrony przeciwkleszczowej kotów. Jak zabezpieczyć kota przed kleszczami? 1. Obroża owadobójcza dla kota To zdecydowany faworyt w ochronie kotów (i psów) przed kleszczami. Dodatkowo najczęściej chroni też przed innymi pasożytami np. pchłami. Zdecydowanym faworytem wśród tego typu produktów od lat jest BAYER FORESTO, ale warto też zwrócić uwagę na inne tego typu obroże. Jakie są zalety? Przede wszystkim bardzo wysoka skuteczność i długi okres działania – nawet to 7 miesięcy. Dzięki temu wystarczy raz na sezon pamiętać o zakupie obroży. Dodatkowo w większości przypadków obroża jest wodoodporna – co oznacza, że jest skuteczna nawet wtedy, kiedy kot zmoknie czy zostanie wykąpany. Wadą tego rozwiązania może być stosunkowo wysoka cena, ale pamiętajmy, że jest to zakup jednorazowy. Rozwiązanie to jest polecane w przypadku kotów wychodzących, które narażone są na atak pasożytów. Warto jednak w takim przypadku upewnić się, czy obroża posiada system zabezpieczający kota przed przypadkowym zaczepieniem się o przeszkodę np. gałąź drzewa czy płot. Bezpieczna obroża powinna się w takim przypadku samoczynnie poluzować. Drugim minusem jest fakt, że kot ją może zgubić, samodzielnie ściągać lub się udusić, jeżeli system odpinania samoczynnego zawiedzie. 3. Krople typu spot-on na kleszcze dla kota Kolejnym sposobem do walki z kleszczami są krople, którymi zakrapia się co kilka tygodni kark kota. Rozwiązanie równie skuteczne jak powyższe, ale trzeba pamiętać o regularności. O ile w przypadku obroży istnieje ryzyko, że kot ją zgubi – krople dają 100% gwarancję ochrony. Przy czym należy pamiętać, że zmoknięcie lub kąpiel kota niwelują ich działanie. 4. Spray na kleszcze dla kota To jedno z najmniej popularnych rozwiązań, ale warto je znać. Spray na kleszcze kota pozwala rozpylić na sierści kota preparat owadobójczy, który odstraszy kleszcze, pchły i inne pasożyty np. meszki, osy czy komary – w zależności od substancji zawartej w sprayu. Działanie preparatu może wynosić od kilku godzin do nawet kilku tygodni. Rozwiązanie to jest szczególnie polecane w przypadku kotów niewychodzących, jeżeli zależy nam na okazjonalnej ochronie np. podczas wystawy czy wyjazdu do weterynarza. Spray na kleszcze dla kota można też zastosować do ochrony ogrodu przed kleszczami – opryskując nim regularnie rośliny. Koniecznie tylko sprawdź, który preparat się do tego nadaje! 5. Tabletki na kleszcze – nie dla kota O ile tabletki są popularną ochroną psa przed kleszczami to w tej chwili nie ma w sprzedaży tabletek tylko dla kotów! Te, które są podawane kotom, w istocie są adresowane do małych psów. Dlatego jeżeli już zamierzamy korzystać z tej metody ochrony kota – koniecznie skonsultujmy to z weterynarzem, który będzie w stanie określić czy dany preparat nadaje się dla naszego kota. Minusem tego rozwiązania jest obciążenie wątroby i układu pokarmowego, oraz konieczność podawania kotu tabletki – a jak wiemy z doświadczenia – bywa to wyzwaniem. Zobacz tabletki na kleszcze u kota 6. Ultradźwięki na kleszcze dla kota Dlaczego warto chronić kota przed kleszczami? Kleszcz u kota może wywołać anaplazmozę, hemobartonellozę, erlichiozę. Borelioza – która jest zagrożeniem dla człowieka - u kota nie jest często diagnozowana, głównie przez bardzo ciężkie rozpoznanie tej jednostki chorobowej i jej sprzeczne objawy. Głównymi objawami chorób, jakimi może się zarazić kot od kleszcza są brak apetytu, senność, biegunka czy anemia. Jednak są to bardzo rzadkie przypadki. Za to kot, który nie jest zabezpieczony, może przynieść na futerku kleszcze, które są ogromnym zagrożeniem dla ludzi i psów. Czy trzeba chronić kota niewychodzącego? W zasadzie ryzyko złapania jakiegokolwiek pasożyta przez kota niewychodzącego jest minimalne. Dlatego stała, bezwzględna ochrona dotyczy głównie kotów wychodzących, ale należy mieć na uwadze, że w tym przypadku wychodzenie nawet na teren ogrodu czy balkon może nieść za sobą ryzyko. Ochrona kota niewychodzącego nie jest więc obowiązkowa, ale zalecana. I pamiętajmy, że to my czy pies możemy przenieść do domu kleszcza. Wracając ze spaceru obowiązkowe jest więc dokładne sprawdzania siebie i psa! Na sobie znajdziemy najczęściej dwa gatunki: kleszcze pospolite lub kleszcze łąkowe. Wbrew pozorom pajęczaki te nie polują na ludzi (jesteśmy przypadkowym żywicielem) i nie zawsze przenoszą groźne dla nas choroby. A jednak, zwiększająca się populacja kleszczy może sprawić, że przypadków zachorowań będzie coraz więcej.
Kleszcze przenoszą groźne choroby, zwłaszcza boreliozę i kleszczowe zapalenie mózgu. Dlatego warto chronić się przed ich ukłuciem poprzez odpowiedni ubiór, a także zaszczepić się przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu – mówi lekarz epidemiolog Agnieszka Motyl. Kleszcze z reguły zaczynają być aktywne na przełomie marca i kwietnia, ale w ostatnich latach uaktywniają się nawet wcześniej. Te małe pajęczaki są uznawane za jedne z najniebezpieczniejszych zwierząt świata - mogą przenosić wiele chorobotwórczych drobnoustrojów, a na spotkanie z nimi potencjalnie narażona jest każda osoba spędzająca czas na łonie natury, nawet na działce, przydomowym ogródku czy parku miejskim. Choroby przenoszone przez kleszcze - Zarówno kleszczowe zapalenie mózgu (KZM), jak i borelioza są chorobami zakaźnymi przenoszonymi przez kleszcze. Za KZM odpowiada wirus Flaviviridae, natomiast borelioza wywoływana jest przez bakterie: krętki Borrelia burgdorferi. Kleszczowe zapalenie mózgu atakuje ośrodkowy układ nerwowy, natomiast w przypadku boreliozy objawy obejmują skórę, stawy, układ nerwowy i serce - tłumaczy w rozmowie z portalem lekarz epidemiolog Agnieszka Motyl. Co ważne, w odróżnieniu od boreliozy leczonej antybiotykami nie istnieje specjalne leczenie przeciwwirusowe, stosowane w przypadku kleszczowego zapalenia mózgu. Z danych, które przedstawia Motyl wynika, że w Polsce w 2019 r. odnotowano 265 przypadków KZM. - Chorobę najczęściej odnotowuje się na terenach województwa podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Pamiętajmy jednak, że na kleszcze możemy trafić w każdym miejscu zielonym: zarówno w lesie, jak i w ogródku, czy na trawniku w centrum miasta – wyjaśnia epidemiolog. Kleszczowe zapalenie mózgu Kleszczowe zapalenie mózgu bywa lekceważone dlatego, że z początku jego objawy przypominają grypę lub przeziębienie. - Pierwsze objawy choroby mogą pojawić się już po kilku dniach od ukłucia kleszcza, średnio po 7-14 dniach. W pierwszej fazie choroby u pacjentów występuje gorączka do 38 st. C, bóle głowy, mięśni i stawów, nudności, wymioty i biegunka, a także objawy nieżytu górnych dróg oddechowych. Ta faza choroby nazywana jest zwiastunową, trwa średnio cztery dni i u większości osób ustępuje samoczynnie- wyjaśnia Motyl. Po kilkudniowym okresie dobrego samopoczucia, u części pacjentów rozwija się druga faza choroby, w której pojawia się gorączka nawet do 40 st. C, bóle głowy, mięśni i stawów, nudności i wymioty, a także objawy tzw. oponowe – sztywność karku, światłowstręt, czy nadwrażliwość na dźwięki i inne bodźce. - Musimy pamiętać, że KZM to bardzo poważna choroba, która w najcięższej postaci może spowodować uszkodzenie elementów rdzenia kręgowego i porażenie kończyn – podkreśla epidemiolog. Szczepienie Ważne jest to, że przeciw KZM można się zaszczepić. Jest to najlepsza metoda profilaktyki przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu. Na szczepienie składają się trzy dawki. Jego skuteczność po dwóch dawkach wynosi 88-96 proc., a po trzech już 96-100 proc. Osoby powyżej 60. roku życia powinny przyjmować dawkę przypominającą co trzy lata, a osoby młodsze – co pięć lat. Najlepszym czasem na zaszczepienie się jest wczesna wiosna. „Szczególnie powinny rozważyć je osoby, które mieszkają na terenach, gdzie choroba często występuje, a także osoby, które ze względu na swój zawód lub podejmowane aktywności są wyjątkowo narażone na kontakt z kleszczami, leśnicy, wojskowi, funkcjonariusze straży pożarnej i granicznej, myśliwi, rolnicy, turyści, czy uczestnicy obozów i kolonii – wymienia Motyl. Profilaktyka Epidemiolog zwraca równocześnie uwagę na zasady bezpieczeństwa i prewencji, dzięki którym można zapobiec ukłuciu kleszcza oraz na odpowiednie postępowanie już po ukłuciu. - Powinniśmy zapobiegać ukąszeniu przez kleszcze poprzez zachowanie zasad bezpieczeństwa, kiedy przebywamy na terenach leśnych. Ważny jest odpowiedni strój: na spacer do lasu wybierzmy ubranie z długimi nogawkami i rękawami, nakrycie głowy i zakryte buty. Podczas wycieczek unikajmy siadania bezpośrednio na trawie, przy krzakach oraz przechodzenia przez zarośla – tłumaczy ekspertka. Jak dodaje, warto też stosować repelenty odstraszające kleszcze. - Pamiętajmy, że miejsca na ciele wyjątkowo podatne na ukłucie przez kleszcza, to szyja, skóra głowy, pachy, pachwiny, pępek, zgięcia stawowe. Dlatego kiedy wrócimy do domu, obejrzyjmy dokładnie całe ciało zwracając szczególną uwagę właśnie na te miejsca. W przypadku ukąszenia kleszcza, ważne jest, żeby usunąć go jak najszybciej przy pomocy pęsety, lassa lub specjalnej pompki, a następnie zdezynfekować skórę i umyć ręce – mówi Motyl. Smarowanie kleszcza tłuszczem, masłem, czy alkoholem, a także ukręcanie albo rozgniatanie kleszcza może wyłącznie utrudnić jego usunięcie. Miejsce po wkłuciu kleszcza należy obserwować nawet przez 60 dni. Jeśli pojawią się niepokojące objawy - rumień, gorączka, bóle głowy, mięśni, czy stawów, warto skonsultować się z lekarzem. Często reklamowaną praktyką jest oddawanie wyjętego ze skóry kleszcza do badania. Osoba ukłuta obawia się, że pajęczak był nosicielem boreliozy lub KZM i chce to jak najszybciej sprawdzić. - Jednakże eksperci zdecydowanie nie rekomendują wykonywania badań laboratoryjnych kleszczy po ich wyjęciu, ponieważ wynik takiego badania nie zmienia postępowania lekarskiego – przestrzega epidemiolog. Według niej jeśli badanie kleszcza wykaże, że był on zainfekowany, nie oznacza to jeszcze, iż przeniósł chorobę na nas. - Z drugiej strony, negatywny wynik badania kleszcza, nie daje nam pewności, że nie zostaliśmy zakażeni ponieważ takie badania mają niską czułość i mogą dać wynik fałszywie ujemny – tłumaczy Motyl. Dlatego, gdy ukłuje nas kleszcz, ogromne znaczenie ma samoobserwacja oraz właściwa diagnostyka w przypadku, gdy pojawią się objawy mogące wskazywać na choroby odkleszczowe. Źródło:
W artykule podpowiadamy jak się przed nimi chronić. Wakacje to nie tylko sezon pikników, grilla, pieszych wycieczek i zabaw na trawie – to również sezon ukąszeń przez kleszcze. Zawsze gdy jesteście w pobliżu wysokich traw i niskich krzewów musicie zabezpieczyć się przed tymi niebezpiecznymi insektami. Od kilku lat w związku ze zmianami klimatu kleszcze są zagrożeniem niemal przez cały rok. W Polsce żyje 19 gatunków kleszczy, ale na ludziach najczęściej spotykane są dwa. Jak się przed nimi skutecznie chronić? Ludzi atakują te gatunki kleszczy, które aktywnie szukają żywiciela w środowisku, czyli wychodzą na trawę i czekają, aż ktoś przejdzie. Pozostałe gatunki są mocno związane ze swoimi głównymi żywicielami. Na przykład obrzeżek gołębi żyje w gniazdach gołębi, a kleszcz jeżowy w norach jeży. Bardzo rzadko zdarza się tym kleszczom zawędrować na inne zwierzęta, w tym na człowieka. Jednak każdy kleszcz może być nosicielem wirusa kleszczowego zapalenia mózgu i bakterii boreliozy. Kleszcze. Gdzie atakują? Najczęściej kleszcze żyją na granicy pola i lasu. Szczególnie lubią miejsca, które upodobały sobie jelenie, ale można je znaleźć wszędzie tam, gdzie jest kawałek ziemi porośniętej roślinnością – na trawniku pod domem czy nawet na pasie zieleni przedzielającym jezdnie. – Kleszcze potrzebują zwierząt, których krew niezbędna jest im do wzrostu, a samicom do produkcji jaj. Są zatem wszędzie tam, gdzie żyją lisy, dziki, jeże, gryzonie. Przenoszą je także ptaki, często szpaki i kosy – mówi dr Anna Wierzbicka, biolożka z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Wbrew temu co się powszechnie uważa, kleszcze nie spadają z drzew. One bytują w nisko rosnących roślinach, często na krzewinkach jagód. Wchodzą na łydki i stamtąd wędrują wyżej. Wybierają miejsca, gdzie jest cienka skóra – pod kolanem, w zagłębieniu łokcia, w pachwinach, czy za uszami. Kleszcze można spotkać na wszystkich kontynentach, także na pustyniach Afryki. – Są bardziej niebezpieczne niż nasze rodzime kleszcze, bo przenoszą choroby, na które nie jesteśmy uodpornieni i nasi lekarze też nie do końca potrafię je diagnozować – mówi dr Wierzbicka. Kleszczy jest coraz więcej Od kilku lat w związku ze zmianą klimatu kleszcze są zagrożeniem niemal przez cały rok. – Dawniej latem pojawiały się nimfy, a jesienią dorosłe osobniki, ale teraz rozwój tych pajęczaków przyspieszył i cykle życiowe się wymieszały. Nimfy i dorosłe roztocze owady, które nas atakują, można spotkać przez cały rok. Tylko larwom jest się ciężko wbić w naszą skórę, więc rzadko można je spotkać na człowieku. Najczęściej, w 70-80 proc. w zależności od badań, na ludziach pasożytują limfy, te półtora milimetrowe stworzenia – mówi dr Wierzbicka. Nimfa wygląda tak samo jak pajęczak dorosły. Różni się tylko wielkością. Kleszcze stają aktywne, gdy temperatura powietrza wynosi 5-7 stopni C, ale są gatunki, które szukają żywiciela jak tylko temperatura wzrośnie powyżej 0 stopni C. W niskich temperaturach są jeszcze ospałe. Zimą też rzadziej jesteśmy atakowani, bo mamy jesteśmy ubrani od stóp do głów, mamy długie spodnie i pajęczaki mają ograniczone możliwości wkręcenia wbicia się w naszą skórę. Dopiero gdy robi się cieplej, nabierają wigoru. – Najbardziej aktywne są wtedy, gdy temperatura wynosi 20-dwadzieścia kilka stopi, ale bardzo istotna jest też wilgotność powietrza. Aktywne są wtedy, gdy wynosi ona 70-80 proc. Gdy jest gorąco i sucho, to kleszcze śpią – mówi dr Wierzbicka. Większa wilgotność powietrza jest rano i wieczorem. Dlatego też o tych porach dniach najłatwiej jest złapać kleszcza. – Jeśli w środku dnia wiosną i latem świeci słońce, pajęczaki są mniej aktywne, ale gdy będzie niebo zachmurzone i będzie wilgotno, to groźne są cały dzień – mówi dr Wierzbicka. Podczas ciepłych i wilgotnych nocy można kleszcza złapać, siedząc na tarasie czy spacerując w świetle księżyca. – Bywają wtedy także aktywne, ponieważ nie mają oczu. Światło nie jest zatem czynnikiem który pobudza je do działania, tak jak to jest u owadów – mówi dr Wierzbicka. Kogo atakują kleszcze? Z badania dr Wierzbickiej wynika, że kleszcze nieco częściej atakują kobiety niż mężczyzn. Ale teoria ta nie została potwierdzona przez innych naukowców. – Na razie jest więc tylko pewien trop. Wiemy jednak, że pajęczaki reagują na dwutlenek węgla i temperaturę ciała, a podczas miesiączki lub w ciąży kobiety mają podwyższoną temperaturę ciała, wtedy zapewne stają się bardziej atrakcyjne dla kleszczy niż mężczyźni – mówi dr Wierzbicka. Lepszym kąskiem dla pajęczaka będzie starsza pani z pieskiem niż biegaczka. – Pies będzie aktywował kleszcze, a na osobie, która wolno idzie, jeśli kleszcze wejdzie, to już nie spadnie. Biegaczka jest w ruchu. Gdy kleszcze dostaną się na jej nogi, to zostaną zrzucone. Z naszego badania wynika, że najwięcej kleszczy łapali ludzie podczas spokojnego spaceru, typowego podczas zbierania grzybów czy jagód, a szybki marsz powodował, że dużo mniej kleszczy było w stanie się przyczepić – mówi dr Wierzbicka. Nie jest łatwo ochronić się przed kleszczami w upalne dni. W pełni zabezpiecza przed nimi jedynie szczelny ubiór. – Spośród preparatów odstraszających udowodnione działanie ma jedynie geranium. Na innych wyciągach roślinnych bym nie polegała. Z substancji syntetycznych najskuteczniejszy jest DEET – mówi dr Wierzbicka i radzi, aby preparaty stosować na ubranie, a nie na skórę, bo mogą ją podrażnić. Skuteczna może się też okazać specjalna obroża przeciwkleszczowa, którą zakłada się psom. Leśnicy tną ją na kawałki i wkładają w ubranie terenowe. Podobno skutecznie odstrasza to kleszcze. Co zrobić, kiedy mamy kleszcza? Trzeba go jak najszybciej wyciągnąć. – Najlepiej sprawdzają się tanie przedmioty: zwykła pęseta albo karta do wyciągania kleszczy kupiona w sklepie zoologicznym – mówi dr Wierzbicka. Jeżeli wyciągniemy pajęczaka szybko, to nie zostaniemy niczym zakażeni. Kleszcza łapiemy za ryjek, którym wbił się w naszą skórę, i szybko wyciągamy. – Nie należy kręcić kleszczem ani chwytać za odwłok, nie smarujemy go kremem, tłuszczem ani alkoholem. Każda forma drażnienia może wywołać wymioty, a wtedy do naszego organizmu dostaną się bakterie i wirusy, które w kleszczu się znajdują – mówi dr Wierzbicka. Groźne jest też rozerwanie kleszcza, bo wtedy do naszego organizmu mogą się dostać jego płyny ustrojowe. Co jakiś czas ktoś chce zarobić na strachu ludzi. – Kilka lat temu pokutował mit o potrzebie wykręcania kleszcza odpowiednią kleszczołapką i filmik w Internecie, który pokazuje, że aparat gębowy kleszcza wygląda jak spiralka do malowania rzęs. Nie wykręcamy, tylko szybkim ruchem wyciągamy kleszcza – mówi dr Wierzbicka. Zamrażanie kleszczy czy smarowanie ich olejkiem miętowym to także nie są dobre pomysły. Jeśli wyjmiemy kleszcza tak, że w skórze zostanie ryjek, to go zostawmy. Nie jest on groźny, bo to zwykły chitynowy element. A gdy będziemy próbować go wyjąć, może dojść do infekcji. Wystarczy to miejsce zdezynfekować. Kilka lat temu ludzie zanosili do laboratoriów wyciągnięte kleszcze, aby tam sprawdzono, jakie wirusy i bakterie w nich żyły. Takie postępowanie promowały prywatne laboratoria. Co ciekawe, wspomniane badanie jeszcze do niedawna kosztowało 500 zł. Wykrywano trzydzieści pasożytów, odpowiedzialnych za choroby, z których większość nie występuje w Europie. I nic to nie dawało. – Nawet wykrycie w nim jakiś patogenów nie oznacza, że zachorujemy. Sprawny układ odpornościowy jest w stanie obronić się przed wirusem czy bakterią. Lekarze mają przecież leczyć chorobę, a nie prawdopodobieństwo jej wystąpienia. Ponadto trzeba umieć odpowiednio zakonserwować wyjętego kleszcza. Nie jest dobrym pomysłem włożenie go do koperty i wysłanie do laboratorium. Nie będzie szansy wyciągnąć z niego ani bakterii, ani wirusa. Inaczej zabezpiecza się kleszcza, jeśli chcemy szukać w jego organizmie bakterii, a inaczej, gdy szukamy wirusa – mówi dr Wierzbicka. Czym zakażają kleszcze? Łatwiej jest się zarazić kleszczowym zapaleniem mózgu niż boreliozą. Wynika to z tego, że wirus przebywa w innym miejscu kleszcza niż bakteria. – Wirusy kleszczowego zapalenia mózgu tkwią w śliniankach pajęczaka. W momencie, kiedy kleszcz wbija się w nowego żywiciela i wpuszcza w niego ślinę, w której znajdują się związki przeciwbólowe i przeciwkrzepliwe, to może nam przekazać wirusy kleszczowego zapalenia mózgu. Natomiast bakteria boreliozy śpi w uchyłkach jelita kleszcza. Ze względu na sposób w jaki kleszcze żerują, bakteria potrzebuje czasu, aby się obudzić i aby zawędrować z układu pokarmowego kleszcza do ciała żywiciela. Szybkie wyciągnięcie kleszcza chroni nas przed boreliozą, ale nie przed kleszczowym zapaleniem mózgu. Dlatego tak ważne są szczepienia przeciwko kleszczowego zapalenia mózgu – mówi dr Wierzbicka. Nie jest prawdą, że we wschodnich rejonach Polski jest więcej kleszczy, które przenoszą wirus kleszczowego zapalenia mózgu niż w pozostałych obszarach naszego kraju oraz że tam łatwiej zarazić się wirusem tej choroby. – To dawne przekonanie, że na wschodzie jest niebezpiecznie, a na zachodzie wirusy nam nie grożą, już się nie sprawdza. Dostępne dane na temat występowania kleszczy są stare i niepewne. Od lat mało wykonuje się takich badań. Są one bardzo drogie i trudne. Wiadomo jedynie, że osoby, u których stwierdzono kleszczowe zapalenie mózgu, przebywały w lasach i parkach całej Polski. Dużo jest takich pacjentów na Śląsku – mówi dr Wierzbicka. MFhN18.
  • t2d3j7lvmh.pages.dev/370
  • t2d3j7lvmh.pages.dev/384
  • t2d3j7lvmh.pages.dev/8
  • t2d3j7lvmh.pages.dev/331
  • t2d3j7lvmh.pages.dev/134
  • t2d3j7lvmh.pages.dev/93
  • t2d3j7lvmh.pages.dev/93
  • t2d3j7lvmh.pages.dev/106
  • t2d3j7lvmh.pages.dev/272
  • jak zabezpieczyć się przed kleszczami